wtorek, 26 stycznia 2016

Wielka miłość cz.2

.. kto mógł przeszkadzać nastolatkom w takiej chwili? Marta miała ochotę rozszarpać tę osobę. Jednak była to Aneta ze swoim chłopakiem. Szukali jakiegoś miejsca na chwilę czułości. Marta nie po raz pierwszy widziała przyjaciółkę podczas czułych pocałunków. Obie "pary" na chwilę zamilkły, Aneta zmierzyła wzrokiem wysokiego bruneta o przepięknych zielonych oczach Wiktora. Nie umknął jej brak koszulki. Uśmiechając się puściła oczko do Marty oraz powiedziała do swojego chłopaka, że należy poszukać innego miejsca. Wyszli. Między Martą a Wiktorem panowała cisza. Uśmiechali się aż wreszcie Wiktor odezwał się: 'To na czym skończyliśmy? Chyba na tym'. Pocałował Martę czule. Takiego pocałunku nigdy wcześniej nie miała. Poczuła jego aksamitne wargi. Było cudownie. Nie mogła wyrwać się z jego uścisku. Postanowili posiedzieć jeszcze raz w niezbyt romantycznym miejscu jakim była łazienka. Aby aż tak im się nie nudziło podczas czekania aż koszulka na kaloryferze wyschnie wymyślili, aby zagrać w prawdę. Pierwsza pytanie miała zadać Marta. Zapytała więc "Po co tu się pojawiłeś?", wydawało jej się, że znała odpowiedź na to pytanie -rozstanie po roku z dziewczyną to nie jest łatwa sprawa. Jednak odpowiedź była inna: "Po wczorajszej krótkiej rozmowie coś podpowiadało mi, żeby jednak mieć jakiś kontakt z Tobą. Potem sprawy potoczyły się tak, że umówiłem się z Izą i gdy zostawiła mnie na chwilę, bo musiała wyjść do sklepu zadzwonił jej telefon. Zobaczyłem, że to Michał a że go znam no to odebrałem. Nie zdążyłem powiedzieć cześć ani nic tylko usłyszałem: Hej skarbie, dzisiejsze spotkanie aktualne? Chwilę później wróciła Iza. Od razu chciałem wiedzieć o co chodzi i wydała się. Wyszedłem od razu z jej domu. Gdzie poszedłem możesz się domyślić. Uderzyłem go raz i wróciłem do siebie. Rano słyszałem, że Ty robisz imprezę więc jestem". Marta na to odpowiedziała z nutką smutku w głosie 'Przykro mi, że straciłeś na taką osobę jak ona rok.' Wiktor tylko się uśmiechnął. Jego pytanie zupełnie zdziwiło Martę. Spytał gdzie nauczyła się tak świetnie całować i dodał, że miło byłoby to powtórzyć. Tym razem to ona przejęła inicjatywę - wspięła się na palcach i pocałowała z czułością swój ideał. Z nutą sarkazmu odpowiedziała, że całuje tak dobrze na ile dana osoba zasługuje. Krążący w żyłach alkohol sprawiał, że nastolatkowie robili się coraz bardziej odważni. Podczas pocałunku Wiktor delikatnie łapał Martę za pośladki jednak wszystko w granicach rozsądku. Nie był nachalny. Był w sam raz. Siedzieli w łazience ponad godzinę. Postanowili skorzystać z imprezy i potańczyć. Impreza rozkręcała się. Jednak około 3 w nocy goście zaczęli się rozchodzić. Nie zostawili aż tyle bałaganu jednak Wiktor chciał pomóc Marcie i zostać z nią jak najdłużej. Zaoferowała mu, żeby tu przenocował. Zgodził się. Po czwartej cały dom lśnił czystością. Postanowili jeszcze wziąć prysznic i położyć się spać. Pierwsza pod prysznic weszła Marta. Wyszła po 15 minutach. W lekkiej bluzce poszła do swojego pokoju. Nie spodziewała się takiego słodkiego widoku. Chłopak jej marzeń spał w jej łóżku. Tylko w bokserkach. Bezkarnie mogła podziwiać każdy centymetr jego cudownego ciała. Po cichu położyła się do łóżka i ucałowała Wiktora w gęste, czarne włosy. Ten odpowiedział jej uśmiechem i cichym mruczeniem.

1 komentarz: